niedziela, 29 grudnia 2013

Wojciech Artur Kilar

ur. 17 lipca 1932, zm. 29 grudnia 2013

klepsydra

Motyw klepsydryczny niestety powraca, tym razem w swojej najsmutniejszej odsłonie. W dniu dzisiejszym zmarł znakomity kompozytor, najbardziej znany na świecie polski twórca muzyki filmowej Wojciech Kilar. Wydarzenie to spowodowało, że muszę odłożyć na chwilę wertowanie literatury Iana Fleminga i nawiązać do twórczości reżyserów współpracujących z Kilarem. Jednym z nich jest mój ulubiony Roman Polański, który jako aktor pojawił się w filmowej adaptacji "Zemsty" reżyserowanej przez Andrzeja Wajdę. Sarmackie uczty obfitowały w alkoholowe trunki, a i pewnie inne produkty spożywcze znajdujące się na suto zastawionych stołach miały umożliwić spożycie dużej ilości wysokoprocentowych napojów. Papkin jako posłaniec udaje się do Rejenta, bezczelnie nakazuje podać sobie wina, a gdy gospodarz go częstuje, narzeka na cierpki smak i kiepską jakość trunku: „cienkusz”, „deresz”. Prosi o „zaserwowanie” czegoś lepszego. Kiepski alkohol szybko przestaje działać, a Papkin traci animusz, którego dodał sobie winem i jąkając się przystępuje do realizacji swojej misji. Naturalnym następstwem spożycia, zwłaszcza wina jest pojawiający się motyw zatrucia:

"Tu coś boli... O! Aj!... Piecze...
Ach, to wino! takie męty!
O zbrodniarzu! O, przeklęty ..."


Kiepskie wino, czy dodatki?

"Zemsta" na pewno nie znajduję się na mojej liście ulubionych filmów (za Wajdą nie przepadam, obejrzałem ze względu na udział Polańskiego), no ale podążałem za pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy, bez wnikliwej analizy treści. W każdym razie muzyka autorstwa samego Wojciecha Kilara.

Kilar tworzył również muzykę do filmów Polańskiego: Dziewiąte Wrota - pamiętam motyw z przewracającymi się butelkami (niestety też w rankingu 7 najlepszych... by się nie znalazł), czy "Śmierć i dziewczyna". Film ten znalazłem dzisiaj w swojej domowej kolekcji i zdałem sobie sprawę, że jeszcze go nie widziałem (plan na dzisiejszy wieczór). Na okładce Sigourney Weaver z butelką wina (jak się scena rozwinie muszę sprawdzić).

Nie spodziewajcie się w tym wpisie jakichś szczegółowych interpretacji, ponieważ ma on być poświęcony pamięci wspaniałego kompozytora, a z racji tematyki bloga motywy alkoholowe muszą się pojawić, ale akurat w tej części stanowią one tło dla tego smutnego dla wszystkich miłośników muzyki filmowej wydarzenia. Jako ciekawostkę podam jeszcze informację, że Kilar miał propozycję skomponowania muzyki do "Władcy pierścieni", ostatecznie do współpracy z Peterem Jacksonem jednak nie doszło. Ze względu na niezwykle bogaty dorobek artystyczny na pewno jeszcze trafimy na motywy pochodzące z filmów do których muzykę skomponował świętej pamięci Wojciech Kilar (1932-2013).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz