piątek, 22 listopada 2013

7 teorii powstawania kaca

7 dni po urodzinach - żyję i mam się świetnie.

"Patogeneza" kaca

Jak we wszystkich "naukowych" opracowaniach przytoczę kilka koncepcji powstawania zjawiska kaca. Pozwolę sobie sparodiować prace naukowe, przepełnione fachową nomenklaturą, która nie wiele wnosi dla rozwiązania problemu, a jedynie stwarza pozory ogromu pracy poświęconego na długotrwałe badania. Zwłaszcza przy takiej dolegliwości jak kac łatwiej będzie dostrzec powagę problemu, z uwagi na to, że spora część neuronów została czasowo lub też trwale wyłączona, a te które jeszcze jakoś funkcjonują domagają się podjęcia natychmiastowych, konkretnych działań. Liczy się osiągnięcie efektu terapeutycznego, do czego zmierzam małymi, chwiejnymi jak przystało na temat kroczkami.
Ale najpierw:

7 teorii kaca


1.

teoria aldehydowa,

2.

teoria metanolowa,

3.

teoria odwodnienia komórek,

4.

teoria zmniejszenie potencjału antyoksydacyjnego,

5.

teoria hipoglikemiczna,

6.

teoria niedoboru glutaminy,

7.

teoria niedoboru cyjanokobalaminy.

Terminy te na pewno nie rozwiążą Waszego problemu, więc szybko przystąpię do powiązania ich z rzeczywistością. Ten "pseudonaukowy" podział zestawię ze sprawdzonymi, funkcjonującymi od lat domowymi metodami walki z kacem. Już w kolejnym rozdziale pozwolę sobie wyodrębnić substancje, które mają największe znaczenie terapeutyczne i przybliżyć Wam ich szczegółowy mechanizm działania, a w następnym przygotuję ranking dostępnych na rynku preparatów (mam nadzieję, że pomożecie mi w zweryfikowaniu informacji o ich skuteczności).

W przypadku przedstawionych teorii najbardziej prawdopodobna jest wersja, iż wszystkie z nich funkcjonują równolegle, a to która przeważa zależy od wielu czynników. Nie bez znaczenia jest rodzaj spożywanego alkoholu, ale o tym troszkę później ↓.


TEORIA ALDEHYDOWA

Pierwsze miejsce na liście substancji odpowiedzialnych za zjawisko kaca zajmuje aldehyd octowy, pierwszy z produktów przemiany metabolicznej etanolu. Jak już wspominałem odbywa się to przy udziale dehydrogenazy alkoholowej, enzymu, który określa jak "mocna jest nasza głowa". Szybszy rozkład alkoholu decyduje o tym, że możemy go wypić więcej, ceną tej predyspozycji jest jednak silniejsze odczuwanie kaca, ponieważ powstaje więcej aldehydu octowego, a to z kolei zwiększa ryzyko marskości wątroby i nowotworów przewodu pokarmowego. No więc mocna głowa to chyba jednak nic fajnego, ja osobiście wolę mocną wątrobę - nie wspominając już o względach ekonomicznych. Aldehyd octowy wykazuje znacznie większą toksyczność od etanolu i dopiero jego utlenienie przy udziale dehydrogenazy aldehydowej do kwasu octowego unieszkodliwia go. I w tym miejscu znowu czas na ciekawostkę. U niektórych występuje defekt genetyczny związany z produkcją właśnie enzymu rozkładającego aldehyd octowy, czyli właśnie wspomnianej dehydrogenazy aldehydowej. Jest to cecha charakteryzująca głównie Azjatów oraz Indian południowoamerykańskich. Stąd też wynika ich "niezbyt dobra" tolerancja alkoholu = straszliwy kac.

W przypadku teorii aldehydowej istotą problemu jest toksyczny aldehyd octowy, więc na tym etapie walki z kacem najistotniejsze jest jak najszybsze usunięcie go z ustroju. W tym celu niezbędne jest zapewnienie odpowiedniego poziomu dehydrogenazy aldehydowej.

"Kac farmakologiczny" i jego medyczne zastosowanie

W przypadku terapii uzależnienia od alkoholu działanie farmakologiczne podejmuje się właśnie na tym etapie. Leki zawierające w swoim składzie disulfiram blokują właśnie dehydrogenazę aldehydową. W ten sposób dochodzi do wzrostu stężenia aldehydu octowego w organizmie i wystąpienia objawów zatrucia, takich jak: nudności, wymioty, tachykardia, niedociśnienie, zawroty głowy, nagłe zaczerwienienie twarzy z uczuciem gorąca. "Megakac" uniemożliwia dalsze spożywanie alkoholu. Tak więc jak widzicie wywołany farmakologicznie kac znalazł również zastosowanie medyczne. A teraz coś o kolejnej alkoholowej truciźnie.


TEORIA METANOLOWA

Niezaprzeczalnie na siłę dolegliwości wpływ ma skład spożywanego trunku. Ma to ścisły związek z metodą produkcji. Poniżej ↓ przedstawiam obiecaną już wcześniej skalę nasilenia dolegliwości, która jest powiązana właśnie z rodzajem alkoholu, a tym samym z występowaniem dodatkowych substancji. W przypadku naturalnych zanieczyszczeń fermentacyjnych za najgroźniejszą substancję uważany jest alkohol metylowy.

Motyw ciemności powraca ...

Toksyczne działanie metanolu to przede wszystkim efekt działania jego metabolitów, które powstają według podobnego schematu jak metabolity etanolu, pod wpływem tej samej (co bardzo ważne) dehydrogenazy alkoholowej. Metanol utleniany jest do aldehydu mrówkowego (formaldehydu), który z kolei utleniany jest do kwasu mrówkowego. Obydwie te substancje wykazują wysoki poziom toksyczności - blokują szereg istotnych dla pracy organizmu enzymów, a ponadto prowadzą do kwasicy metabolicznej. Szczególnie narażone na uszkodzenie są nerwy wzrokowe, stąd powracający motyw ciemności. Ta właściwość dotyczy zarówno samego metanolu jak i jego dwóch metabolitów.

Każdy lek może być trucizną, a niektóre trucizny mogą być lekiem.

Jak podkreśliłem powyżej ↑ ponieważ ten sam enzym odpowiedzialny jest za rozkład metanolu oraz etanolu, a etanol rozkładany jest w pierwszej kolejności znalazł on zastosowanie w ratownictwie medycznym właśnie jako odtrutka przy zatruciu metanolem. Metanol oraz jego metabolity są usuwane z moczem, a kiedy zablokowany zostanie jego rozkład powstanie mniej metabolitów, które wykazują większą toksyczność. I stąd też pochodzi jedna z bardziej kontrowersyjnych metod walki z kacem, którą przedstawię już w kolejnym rozdziale.

Napoje alkoholowe to nie sam etanol. W zależności od metod wytwarzania w gotowym produkcie mogą znaleźć się inne substancje takie jak: wyższe alkohole (propanole, glikole), aceton, taniny oraz właśnie omawiany tutaj metanol. Przedstawiona poniżej skala natężenia objawów związana jest właśnie z poziomem tych dodatkowych substancji w gotowym produkcie.


Rodzaj alkoholu wpływa na intensywność efektów ubocznych

SKALA "DOLEGLIWOŚCI"

w zależności od rodzaju spożytego alkoholu

I znowu 7-mio punktowa skala - czy to przypadek? - szczęśliwa siódemka, "Siedmiu wspaniałych", "Siedem życzeń", "Siedem" ... - no z tym ostatnim to trochę przegiąłem - znowu całkiem znienacka pojawił się motyw ciemności. No a jak już zahaczyliśmy o siedem grzechów głównych to jako ciekawostkę podam, że według SIEDEMnastowiecznego teologa demonem odpowiedzialnym za skłonność do nieumiarkowania w jedzeniu i piciu jest Belzebub, obecnie naukowcy przyczynę do ulegania tym siedmiu ludzkim "słabościom" przypisują przetrwałym, prastarym programom w układzie limbicznym.

Na naszej 7-mio punktowej liście pierwsze miejsce zajmuje trunek dający największe efekty uboczne, a siódme najmniejsze. W żaden sposób nie chcę wpływać na Wasze indywidualne alkoholowe preferencje. Po prostu miłośnikom pozycji od 1 do 4 znacznie bardziej potrzebne będą informacje z kolejnych rozdziałów, niż tym którzy preferują 5,6 oraz 7. Zwłaszcza 7 - bo po 7 to już sięgają chyba tylko nałogowi "miłośnicy" alkoholowych trunków, u których zjawisko kaca występuje niezwykle rzadko (kac to inaczej tzw. zespół abstynencyjny) - dla nich w przyszłości opracują oddzielny temat, na pewno ze znacznie mniejszą ilością wątków humorystycznych.

1.

KONIAK >

2.

RUM >

3.

CZERWONE WINO >

4.

WHISKY >

5.

BIAŁE WINO >

6.

WÓDKA >

7.

CZYSTY SPIRYTUS


A propos zanieczyszczeń (tym razem trochę mniej naturalnych), metanolu oraz indywidualnych preferencji nie był bym sobą, gdybym nie nawiązał do fioletowej cieczy (kolor fioletowy też wiąże się z często przywoływaną tematyką pogrzebową) o nazwie denaturat. Ponieważ produkt ten nie podlega akcyzie stanowi niezwykle ekonomiczne źródło etanolu (zawartość ok. 92%). Problemem jednak tkwi w tych pozostałych 8%. Bo jeżeli w przypadku spirytusu rektyfikowanego zawierającego 96% etanolu (maksymalne stężenie) pozostałe 4% stanowi woda tworząca z etanolem mieszaninę azeotropową, to w przypadku denaturatu sprawa nie wygląda już tak (chciałoby się powiedzieć kolorowo, ale to właśnie w tych "kolorach" tkwi problem) wesoło. Aby zniechęcić ewentualnych konsumentów przed spożyciem alkoholu przeznaczonego do celów technicznych pojawił się pomysł skażenia go "odstraszającymi" dodatkami. Pierwsze co przychodzi do głowy to oddestylować etanol, ale przenikliwi pomysłodawcy odpowiedzialni za walory smakowo-zapachowe denaturatu przewidzieli taką kreatywność klientów i związki, które są dodawane albo tworzą z etanolem wspomnianą wyżej mieszaninę azeotropową, albo też mają bardzo zbliżoną temperaturę wrzenia co wyklucza możliwość skutecznego rozdzielenia składników w procesie destylacji.
Tak więc pomysłów na DODATKI było kilka:

metanolciekawy pomysł trucizna + odtrutka w jednym,
denatoniumw księdze rekordów Guinessa uznane za najbardziej *gorzką substancję,
pochodne pirydynywyjątkowo ohydny zapach, używane również do skażania spirytusu laboratoryjnego (przejaw zupełnego braku zaufania do pracowników naukowych i laborantów),
kwas acetylosalicylowyta informacja zszokowała mnie najbardziej (wyjaśnię to w którymś z kolejnych rozdziałów)

*A propos gorzkich alkoholi odsyłam do zapoznania się z informacjami na temat ABSYNTU. Tak jak w przypadku "Zielonej Wróżki" jej gorzki smak oraz zawartość psychoaktywnego tujonu wcale nie zniechęcały do spożycia tak też i "Fioletowa Wiedźma" (to moja prywatna inwencja twórcza) mimo modyfikacji "dodatków smakowo-aromatyzujących" nadal ma swoich zaGORZAŁYch zwolenników, którzy względy ekonomiczne stawiają na pierwszym miejscu. Zainteresowanych kwestiami oszczędności odsyłam do swojego innego bloga:

"Drogie" memu sercu suplementy.


TEORIA ODWODNIENIA KOMÓREK

W tej teorii sprawa dotyczy aktywności hormonu odpowiedzialnego za resorpcję zwrotną wody - wazopresyny (hormonu antydiuretycznego). Charakterystyczne w trakcie spożycia parcie na pęcherz to właśnie przyczyna blokowania przez alkohol wazopresyny. Woda nie jest wchłaniana zwrotnie, więc musi zostać usunięta z organizmu. Nadmierna utrata wody prowadzi w konsekwencji do odwodnienia komórek. W wyniku odwodnienia następuje również zachwianie równowagi jonowej organizmu. A ponieważ mózg jest jednym z najlepiej uwodnionych narządów utrata wody jest dla niego bardzo niebezpieczna i wiąże się z zaburzeniem procesów przewodnictwa neuronalnego. W samym mózgu brak jest receptorów bólowych, więc kurczenie się komórek przejawia się w postaci reakcji bólowej dopiero wtedy, gdy podrażniona zostanie opona twarda (tkanka łączna otaczająca mózg). Tak więc charakterystyczny dla kaca tępy, uciążliwy ból głowy, uczucie suchości w ustach i ogromne pragnienie, to właśnie konsekwencja zablokowania wazopresyny.


TEORIA ZMNIEJSZENIA POTENCJAŁU ANTYOKSYDACYJNEGO

Kolejna teoria nawiązuje do szlaku metabolicznego etanolu przedstawionego w poprzednim rozdziale. Energetyka zachodzących przemian sprzyja szybszemu rozkładowi etanolu, niż przekształcaniu toksycznego aldehydu. Dlatego też długo utrzymujące się wysokie stężenie acetaldehydu powoduje uszkodzenie komórek, uwolnienie wolnych rodników oraz zahamowanie naturalnych mechanizmów ochrony komórek. GLUTATION przy niedoborze NADP (dinukleotyd zaangażowany jest w procesy przemian etanolu) nie jest odtwarzany, więc główny czynnik detoksykacji wolnych rodników jest nieaktywny. W takim stanie zagrożenia wywołanym przez lawinowy wzrost reaktywnych form tlenu, które sieją zniszczenie, głównie w obrębie ośrodkowego układu nerwowego niezbędne jest zastosowanie antidotum w postaci ANTYUTLENIACZY, o których więcej w kolejnych rozdziałach.


TEORIA HIPOGLIKEMICZNA

Spożycie alkoholu zwiększa aktywność insuliny, hormonu odpowiedzialnego za kontrolowanie poziomu cukru, efektem tej stymulacji jest spadek poziomu glukozy. Wszystkie narządy potrzebują glukozy w celu przeprowadzania procesów energetycznych, stanowi ona podstawowe źródło energii. Jak już wspominałem jednym z najbardziej wymagających pod względem energetycznym narządów jest mózg. Potrzebuje on dużej ilości glukozy (blisko 150 gramów dziennie), nie ma możliwości magazynowania jej, więc musi być ona systematycznie dostarczana. Zahamowanie dostawy cukru do mózgu powoduje zaburzenia funkcji neuronów, a nawet ich obumieranie (przypominam motyw klepsydryczny). Destrukcja najszybciej dotyka korę mózgową, następnie hipokamp oraz pozostałe struktury mózgu. Organizm w przypadku hipoglikemii wyrównuje poziom glukozy poprzez uruchomienie rezerw zmagazynowanych w postaci glikogenu. Niestety etanol blokuje możliwość wykorzystania glikogenowych rezerw, dlatego też podawany często w przypadku hipoglikemii glukagon, w poalkoholowym spadku poziomu glukozy jest nieskuteczny. U osób przewlekle spożywających alkohol zmniejsza się ponadto ilość glikogenu magazynowanego w wątrobie, stąd skłonność do hipoglikemii u osób uzależnionych od alkoholu. Przy ostrym zatruciu alkoholem czasem istnieje potrzeba wyrównania poziomu cukru poprzez zastosowanie wlewu dożylnego glukozy.

Tak ważny narząd jak mózg nie może sobie pozwolić na zależność od jednego źródła energii jakim jest glukoza, dlatego też w sytuacjach awaryjnych uruchamiane są alternatywne źródła. I w tym miejscu płynnie przejdę do omówienia kolejnej teorii, ponieważ tym rezerwowym źródłem energii dla komórek mózgowych jest GLUTAMINA.


TEORIA NIEDOBORU GLUTAMINY

Tak więc pozbawiony systematycznych dostaw glukozy mózg uruchamia wspomniany wyżej szlak alternatywny - źródłem niezbędnej energii dla mózgu w przypadku niedoborów glukozy (teoria nr 5) staje się GLUTAMINA, która przekształcana jest do kwasu glutaminowego, który jest "paliwem" dla naszego mózgu . Przyczynia się on do wyrównania poziomu glukozy poprzez blokowanie insuliny, oraz pobudzanie uwalniania glikogenu. Glutamina to aminokwas, który jest prekursorem neuroprzekaźników układu GABA-ergicznego. Odgrywa więc istotną rolę w procesach związanych z: bólem, stresem, niepokojem, czy depresją. Ważna jest również funkcja usuwania amoniaku powstającego w wyniku rozpadu białek, a jak już ustaliliśmy uszkodzenia takie powstają także pod wpływem etanolu. Glutamina przyczynia się również do naprawy komórek w obrębie: nerek, jelit, wątroby, trzustki, a także żołądka. Wskazana jest suplementacja glutaminy u alkoholików, ponieważ pozwala ona na zmniejszenie głodu alkoholowego. Wspomaga ona również działanie glutationu (teoria nr 4) w procesie usuwania wolnych rodników.

Wszystkie te niezwykle ciekawe funkcje pozwoliły powiązać obniżony poziom glutaminy z nasileniem dotkliwych objawów kaca. Zastosowanie suplementacji może przyczynić się do zmniejszenia dolegliwości oraz naprawienia wielu szkód wywołanych przez etanol. Jednak szczegółowe informacje na temat produktów żywnościowych oraz dostępnych na rynku preparatów zawierających glutaminę przedstawię w kolejnych rozdziałach.


TEORIA NIEDOBORU VIT. B12

Ostatnia już siódma teoria związana jest z niedoborem jednej z witamin należących do grupy B - cyjanokobalaminy. W żołądku pod wpływem kwasu solnego witamina B12 oddzielona zostaje od białek z pożywienia, następnie specjalna proteina, wytwarzana przez komórki ściany żołądka, transportuje ją do jelita cienkiego, gdzie zostaje wchłonięta. Alkohol spożywany codziennie przez okres ponad 2 tygodni zmniejsza wchłanianie, co prawdopodobnie związane jest z uszkodzeniem struktury tej istotnej proteiny transportowej, jak i samego procesu jej produkcji. Ponadto zwiększona diureza spowodowana wspomnianym wyżej blokowaniem wazopresyny (teoria nr 3) powoduje wydalanie witaminy B12 z ustroju z moczem (główna droga usuwania cyjanokobalaminy). Znaczenie witaminy B12 jest szczególnie istotne w produkcji czerwonych krwinek oraz hemoglobiny. Zdrowe erytrocyty rozprowadzają tlen do komórek organizmu, zapewniając ich prawidłowe funkcjonowanie. Odpowiednie zaopatrzenie komórek w tlen to mniej wolnych rodników (teoria nr 4). Witamina ta jest również bardzo istotna dla prawidłowego przebiegu przemian metabolicznych tłuszczów i węglowodanów (teoria nr 5). Istotny wpływ ma również na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego - wspomaga przewodnictwo neuronalne, gdyż bierze udział w wytwarzaniu osłonki mielinowej komórek nerwowych oraz w syntezie neuroprzekaźników mózgowych. Funkcje te wpływają na jasność umysłu, czujność, pamięć, a także odwracają procesy związane z krótkotrwałym pogorszeniem funkcji poznawczych. Niedobór cyjanokobalaminy przejawia się drętwieniem, mrowieniem oraz upośledzeniem wszystkich wymienionych wyżej funkcji, co jest charakterystyczne dla zjawiska kaca, co pozwala powiązać je właśnie z niedoborem omawianej witaminy.

Jedna z ciekawszych domowych metod leczenia kaca to właśnie potrawa o dużej zawartości cyjanokobalaminy, mimo iż u nas często podawana podczas alkoholowych imprez - nigdy wcześniej nie wiązałem tego faktu z jej właściwościami leczniczymi, a w Japonii i Meksyku stosowana jest właśnie w tym celu. No ale tajemnicę zdradzę dopiero w kolejnym rozdziale, bo właśnie w nim przestawię:

7 domowych sposobów na kaca oraz ich wnikliwe uzasadnienie.


W tym miejscu kończę rozdział poświęcony teoriom powstawania kaca i zapraszam serdecznie na kolejny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz